Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Salvey Mühle przez Damitzow

Niedziela, 5 maja 2013 | Komentarze 6

Przebyte 81.70 km, w czasie 04:58 h, średnio 16.45 km/h, maksymalnie 46.90 km/h, przy temp. 20.0 ºC

Szczecin - Przylep - Stobno - Bobolin - Warnik - Ladenthin - Pomellen - Radekow - Damitzow - Tantow - Salvey Mühle - Geesow - Mescherin - Staffelde - Pargowo - Kamieniec - Moczyły - Siadło Dolne - Kurów - Ustowo - Szczecin

         Młyny w okolicy Salveytal spodobały mi się tak bardzo, że chętnie wracam w to miejsce. Tym razem postanowiłem zahaczyć po drodze Jezioro Schloßsee w Damitzow. Na miejscu zbiorki nad Jeziorkiem Słonecznym pojawiło się siedem osób, a kolejne trzy czekały pod Kościółkiem w Pomellen. Stąd już w tempie fotograficznym ruszyliśmy w kierunku Młynów.



Początek wycieczki w tempie sportowym







Pola rzepaku w bardzo szybkim tempie stają się żółte



Wspólna fotka w Damitzow



I penetracja okolicy







Na wyspie ostał się w dobrym stanie 320-letni dąb o średnicy 1,9 metra





Zaliczamy jeszcze plażę w innej części jeziora, i udajemy się w kierunku młynów. Zaplanowany objazd jeziora w koło zostaje przełożony na inny termin.



Czas na popas i fotki nad Salvey Mühle 3













Kolejny etap wycieczki to pokręcenie się wkoło w okolicy Geesow pod przewodnictwem Tunii, przeważnie pięknymi alejkami pełnymi kwitnących drzew czereśni







Tunia przy pracy ;-)



Po drodze małżonka łapie kapcia, jest więc chwila na nieplanowany postój. Ja jestem zajęty wymianą dętki, więc fotki z akcji nie mam ;-)





Krótki postój nad Salvey Mühle 2





Kolejny etap to pompa z krystalicznie czystą wodą. Ponieważ było bardzo ciepło, zapotrzebowanie na wodę było bardzo duże.







Powrót przez Mescherin



I znowu Tunia w swoim żywiole ;-)



Wycieczka bardzo udana, trochę asfaltu, trochę terenu, (do dobra, sporo terenu :-) w fajnym tempie i doborowym towarzystwie. Jedno jest pewne: ja tu jeszcze nie raz wrócę.

Więcej zdjęć z wycieczki


Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
rowerzystka
| 21:17 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Jak doprowadzę kolano do porządku to pokażę pozostałości po młynie. Trochę na razie tutaj.
Jaszek
| 21:09 piątek, 10 maja 2013 | linkuj @srk23: Pompa jest miedzy 2 a 3 młynem, zobacz na końcu relacji link do wszystkich zdjęć, one są geotagowane.

@tunisława: Orliki to takie boiska, a szlak jest Bielika chyba, a może to to samo? ;-) Jechaliśmy tylko z Moczył do Siadła Dolnego, bo na nic więcej mi się nie udało namówić ekipy.

@rowerzystka: Trzeci Młyn jest na początku, drugiego kawałek, a pierwszego nie ma już wcale.

rowerzystka
| 20:35 piątek, 10 maja 2013 | linkuj A gdzie trzeci młyn?
tunislawa
| 19:16 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Ojeju !!! a czemuż to brak zdjęć z Orlika ...bo jak mniemam , tamtędy wracaliście po porzuceniu mnie na telepiącym się rowerku !! :)))))))))))
srk23
| 18:39 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Jacku, a ta pompa to w Gartz?
Trendix
| 18:14 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Jak zawsze super relacja i super trasa :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jacys
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]