Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Wichrowe Wzgórza - Trening do Żuławy Wkoło

Niedziela, 23 września 2012 | Komentarze 6

Przebyte 77.00 km, w czasie 03:26 h, średnio 22.43 km/h, maksymalnie 42.00 km/h, przy temp. 16.0 ºC

Szczecin - Przylep - Stobno - Bobolin - Warnik - Ladenthin - Nadrensee - Krackow - Lebehn - Schwennenz - Grambow - Neu Grambow - Linken - Bismark - Blankensee - Buk - Dobra - Wołczkowo - Bezrzecze - Szczecin

Nie byłem pewny, czy damy radę stawić się na trening o 10:00 w związku z trzydziestką naszej koleżanki poprzedniej nocy. Decyzja zapadła dosyć późno, i na miejsce zbiórki dotarliśmy z dziesięcio minutowym opóźnieniem. Niestety, po zawodnikach nie było już śladu. Parę telefonów i gonimy peleton. Na nasze szczęście, a Ernira nieszczęście, pogoń nie była zbyt długa, bo Michał złapał gumę, zresztą nie ostatni raz tego dnia. Jako, że na Żuławach największym wrogiem ma być wiatr, to dzisiejsza pogoda idealnie wkomponowała się w trening.



Doganiamy grupę po parokilometrowym pościgu



Jeszcze przez przekroczeniem granicy małżonka zaczęła wymiękać z powodu tempa i wiatru, ale Jarek [Gadzik] ma swoje sposoby na zmobilizowanie maruderów, co już nie raz miałem okazję przetestować na sobie



Uroki jesieni



Jarek ze swoim Batavus'em w pełnej krasie





W Blankensee siedliśmy u p. Ali i raczyliśmy się kawą i szarlotką z okolicznych jabłek



Ponieważ po popasie okazałe się, że co niektórzy nie zdążą do domu na zaplanowaną godzinę, trening został skrócony i wróciliśmy przez Wołczkowo do Szczecina





W drodze powrotnej odwiedziliśmy znajomych, a na zakończenie wizyty gospodarz pokazał nam skrócik do domku przez teren dawnego poligonu







Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
Jaszek
| 22:54 sobota, 29 września 2012 | linkuj @Misiacz: zaraz po Karlskronie, Kostrzynie, Sierpniowej Masie czyli jakaś siódma w kolejce ;-)
Misiacz
| 20:25 sobota, 29 września 2012 | linkuj A kiedy relacja z Piasku?
srk23
| 16:37 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj No to Wam nie zazdroszczę, ale z drugiej strony zobaczycie kawałek pięknych Żuław.
rowerzystka
| 21:23 niedziela, 23 września 2012 | linkuj Już nie raz słyszałam, że z Jarka doskonały trener jest. Pogoda dzisiaj bardzo odpowiadała warunkom, jakie możemy zastać w Tczewie.
Jaszek
| 20:27 niedziela, 23 września 2012 | linkuj Chyba wszyscy. Kawa i szarlotka kosztuje 2,50 €.
Pani Ala razem z mężem prowadzi taką małą polsko-niemiecką restaurację.
tunislawa
| 20:23 niedziela, 23 września 2012 | linkuj a co to za pani Ala ? Wszyscy tam mogą się raczyć szarlotką ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ekbyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]