Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Do Penkun lasami polami i ścierniskami

Sobota, 8 września 2012 | Komentarze 4

Przebyte 84.70 km, w czasie 04:40 h, średnio 18.15 km/h, maksymalnie 56.80 km/h, przy temp. 20.0 ºC

Szczecin - Mierzyn - Kościno - Schwennenz - Ladenthin - Hohenholz - Krackow - Penkun - Luckow - Petershagen - Keesow - Tantow - Rosow - Neu Rosow - Kołbaskowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Będargowo - Stobno - Przylep - Szczecin

Skorzystaliśmy z propozycji Beaty [Ruda81] na forum RS udania się na krótszą wycieczkę do Penkun. O dziesiątej spotkaliśmy się na naszym ulubionym starcie wycieczek, przy Jeziorku Słonecznym. Ostatnio tak sobie rozmyślałem, że ciężko znaleźć w naszej okolicy miejsce lub trasę, gdzie jeszcze nie byłem, i trzeba będzie zacząć jeździć gdzieś dalej. Mocno się jednak myliłem. Ponieważ kierowniczka wycieczki nie miała zaplanowanej na sztywno trasy do Penkun, i była podatna na modyfikacje, a na starcie pojawił się Krzysiek [Monter] efekt mógł być tylko jeden: lasy, pola i skróty przez ścierniska. I był to pomysł genialny w swojej prostocie. Ocierając się o miejsca doskonale mi znane przebyliśmy całą trasę po ścieżkach całkowicie nowych. Dzięki temu, że całą ekipa była na rowerach gotowych do walki z terenem wycieczka przebiegła rewelacyjnie. Nawet wiaterek czasem powiał w plecy i udało się na asfalcie rozpedzic do 57 km/h :-)


Wspólne zdjęcie na starcie, razem z szosowcami, którzy pognali do Schwedt



Zawsze mnie intrygowała ta pajęczynka w Mierzynie, w końcu udało mi się stanąć i zrobić zdjęcie



Z Mierzyna jedziemy w kierunku Stobna, następnie skret w prawo i polami zaczynamy eskapadę w kierunku Kościna





Okazuje się, że poszukiwacze skarbów są nie tylko na nadmorskich plażach



Chwila zastanowienia i dalej w pole



Na przejściu granicznym ruszamy śladem pasa granicznego



Robiąc zdjęcie usłyszałem jakiś hałas, może to pociąg, a może kombajn? Fajnie byłoby uchwycić jeszcze przejeżdżający pociąg na zdjęciu. No ale nie ma czasu na czekanie. Po minucie na wiadukcie pędzi czerwony DB. Gad demyt!



Dzisiejsza wycieczka obfitowała w jabłuszka. Cały czas jechaliśmy jakby Apfelallee



No to zaczynamy buszowanie w kukurydzy











Grupa pojechała dołem, a ja z Monterem nasypem dawnej kolejki wąskotorowej. Widoki były wspaniałe, ale zielsko wkręcało się w tryby.





Za to jabłuszka można było zrywać z czubka drzewa





Spotkanie z historią w Hohenholz. W odróżnieniu od wielu wiosek z Hohen w nazwie, do tej nie trzeba się wspinać mocno pod górkę





W Penny Markt odwiedzanym masowo przez szczecinian w ubiegłym wieku robimy zakupy i udajemy się na popas





Cel wycieczki osiągnięty, można włączyć tryb improwizacji trasy powrotnej. Monter jest zachwycony :-)



No to skrócik na dzień dobry



Zawsze marzył o sumiastych wąsach, ale żona się nie zgodziła. El Monter we własnej osobie



Kolejny popas przy wiatraku w Luckow



Zabawiały nas dwa małe kotki, chyba znały polski, bo reagowały na miaaałłł...



Cały czas wracamy skrótami





Granicę przekraczamy jakimś przemytniczym szlakiem. Skąd on go zna?



Dalej wzdłuż torów do Kołbaskowa





Kubaros ma dosyć jazdy w terenie. Postanawia jechać torami



Bardzo rzadko zdarza się, że cała wycieczka w pełnym składzie dociera do miejsca startu, dzisiaj się to nam udało





Podsumowując: rewelacyjna wycieczka w znanych i nie znanych pobliskich terenach ze znanymi i nowo poznanymi cyklistami.


Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
srk23
| 19:05 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Ten skrót wzdłuż torów coś mi Tunią zajeżdża ;)
benasek
| 18:31 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Kot to pewnie taki polsko-niemiecki powsinoga... pełno takich spotykam na swoich szlakach. Może to ciągle jeden i ten sam?
rowerzystka
| 17:58 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Zabrakło do kompletu jeszcze Tuni :)
mih
| 11:02 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Fajna wycieczka, skąd Monter zna te skróty ? Ten poszukiwacz skarbów ma w ręce chińskie coś z serii MD więc nic nie znajdzie :/
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]