Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Nowe Warpno przez Nowy Most Montera na Myśliborce

Sobota, 30 czerwca 2012 | Komentarze 10

Przebyte 108.00 km, w czasie 06:35 h, średnio 16.41 km/h, maksymalnie 42.00 km/h, przy temp. 25.0 ºC

Szczecin - Mierzyn - Skarbimierzyce - Dołuje - Wąwelnica - Dobra - Grzepnica - Sławoszewo - Węgornik - Zalesie - Podbrzezie - Dobieszczyn - Myślibórz Wielki - Maszkowo - Myślibórz Mały - Rieth - Karszno - Nowe Warpno - Karszno - Warnołęka - Brzózki - Karpinek - Dobieszczyn - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin

W piątek Krzysiek [Monter] zaproponował na forum RS wycieczkę do Greiffenbergu. Ponieważ o godzinie 9 w sobotę wszystkie znaki na niebie wskazywały nadchodzący z zachodu solidny deszcz, postanowiliśmy zmienić kierunek na północny, i udać się nieszablonowymi drogami do Nowego Warpna. Żeby nie było zbyt łatwo, trasa wiodła mocno po terenie, drogach z dużymi ilościami piasku, trudnych nawet po obfitych opadach deszczu w nocy. Wisienką na torcie miała być przeprawa przez rzeczkę Myśliborkę, do czego Krzysiek przymierzał się z obu brzegów już kilkukrotnie, bez sukcesu.



Droga z Wąwelnicy do Dobrej szlakiem dawnej kolei wąskotorowej, rzadko używana coraz bardziej zarasta



W Sławoszewie Hubert pierwszy raz bierze się za wymianę dętki



Ze Sławoszewa do Węgornika jedziemy nową drogą, nie przekraczamy Gunicy na pozostałościach mostku, tylko kierujemy się wzdłuż rzeczki po zarastających zielskiem płytach jumbo



Sprawdzamy gdzie jesteśmy i szybko ruszamy dalej mobilizowani przez natrętne robactwo



Jeszcze troszkę i pozostałości tabliczek PTTK chyba jeszcze z czasów PRL'u pozostaną tylko wspomnieniem



Droga z Dobieszczyna do Nowego Warpna miała być remontowana, widać jakieś słupki i oznaczenia farbą na drodze, ale nadal można na niej zgubić plomby. Więcej o remoncie tutaj [gazeta.pl]



W końcu docieramy do Myśliborki i przystępujemy do budowy w miarę bezpiecznego przejścia przez rzeczkę.



Huberta prześladuje dzisiaj dętka, zajmuje się więc walką z gumą



A my w tym czasie walczymy z przeprawą, i po chwili poszukiwań budulca jesteśmy gotowi do historycznej przeprawy :-)







Powrót na Polską stronę w okolicy Rieth już po solidnym betonowym moście



W Karsznie uwagę naszą przykuwa malutki Kościół św. Huberta





Kościół jest otwarty, trafiamy na wystawę fotografii Państwa Bojarskich zatytułowaną "Świat, po którym pielgrzymował. Śladami Jana Pawła II"









W Nowym Warpnie naszą uwagę przykuwa dziwna instalacja na dachu





Miasteczko jest w generalnym remoncie, za chwilę ma szansę mocno wypięknieć





Po dłuższym odpoczynku nad Jeziorem Nowowarpieńskim ruszamy w drogę powrotną





Żeby nie było zbyt łatwo za Brzózkami skręcamy w prawo na Czerwony Szlak i wleczemy się po piasku w stronę Szczecina. Gdy docieramy do asfaltu Monter swoim zwyczajem rusza skrótem dalej po piaskach, rad nie rad, ruszamy za nim



Po drodze Hubert odłącza się i rusza w swoją stronę, jak się później okazuje, dętka mu nie odpuściła, i z trasy zabiera go wóz techniczny.

Podsumowując: bardzo fajna wycieczka nowymi dla mnie kawałkami dróg, w nowe miejsca.

PS. Mimo znaków na niebie nie spadła ani kropla deszczu, a w pewnym momencie zaczęło pięknie przyświecać słoneczko. Kolejny dowód na to, że nie warto przejmować się prognozami pogody, nawet tymi krótkoterminowymi.


Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
Jana
| 19:23 środa, 4 lipca 2012 | linkuj Piękny ten mały kościółek w Karsznie !! Brawo za "zmontowanie" :-) mostu !
siwobrody
| 19:15 środa, 4 lipca 2012 | linkuj Jak rozumiem to na ostatnim zdjeciu widać efekt frustracji Huberta w zwiazku z tymi kapciami. Tylko co temu były winne te drzewa?
Hubi75
| 06:35 środa, 4 lipca 2012 | linkuj W sumie pal licho te kapcie. Co prawda w niedzielę zamiast gdzieś pojechać to łatałem ( bo jednak Krzysiek miał rację i dodatkowo puściły jeszcze stare łatki). Ale wycieczka przednia. Ci co nie byli to po przeczytaniu tej relacji niech żałują :)
Trendix
| 05:48 środa, 4 lipca 2012 | linkuj Jacek super relacja, nie pierwsza zresztą super :)
benasek
| 22:38 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj To już faktycznie trzeba mieć niezłego pecha, by zaliczyc tyle gum! Dystansik całkiem, całkiem, co do kilometra jak mój ostatni!
Pozdrawiam
tunislawa
| 21:34 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj ja też chcę na otwarcie nowego mostu !!!!!!!!!!!
siwobrody
| 19:59 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj No to nowy szlak wytyczony.
A teraz panowie proszę o oznakowanie nowego szlaku i ustalenie dnia i godziny uroczystego otwarcia nowego mostu.
Skoro można było uroczyscie otwierać nowy most w Puszczy Wkrzańskiej to i ten most powinien być otwarty z pompą.
A kościółek niezwylke urokliwy , będę musiał go odwiedzić.
rowerzystka
| 19:50 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj Nieźle się uśmiałam :)))
Nowe Warpno rzeczywiście pięknieje, ale kolor położony na kościele to istne "cudo".
srk23
| 16:48 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj Zapomniałem dodać, to dziwo na dachu to chyba antena satelitarna, dzięki której prawdopodobnie można ściągać programy rolnicze :)))
srk23
| 16:45 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj Jazda z Krzyśkiem zawsze gwarantuje ciekawe trasy, a jego skróty są właśnie tą "Wisienką na torcie", zaś co do kłopotów Huberta z kołem...widocznie fatum Krzyśka przeszło na niego :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa bokim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]