Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Do śluzy na Randow szlakiem XIII wiecznych kościółków

Poniedziałek, 4 marca 2013 | Komentarze 35

Przebyte 63.00 km, w czasie 03:53 h, średnio 16.22 km/h, maksymalnie 41.30 km/h, przy temp. 8.0 ºC

Szczecin - Przylep - Stobno - Małe Stobno - Bobolin - Schwennenz - Grambow (pol. Grębowo) - Ramin (pol. Rąbin) - Retzin (pol. Rzecin) - Śluza na Randow - Menkin - Löcknitz - Ramin - Grambow - Kościno - Dołuje - Mierzyn - Szczecin

         Dzisiejsza wycieczka narodziła się bardzo spontanicznie. Jeden sms do Krzyśka [Montera] i jesteśmy umówieni w samo południe na Jeziorku Słonecznym. Cel wycieczki: śluza na rzece Randow, ta sama, na którą nie udało nam się trafić wracając z jednej z tegorocznych wycieczek. Błotko i grząski grunt gwarantowane. Żeby nie było za nudno dodajemy do planu wyprawy zwiedzanie wiejskich kościołów w drodze do śluzy.



Pierwszy kościół w Schwennenz widzieliśmy już kilkadziesiąt razy, fotka tylko z reporterskiego obowiązku w związku z tematem przewodnim wycieczki



To drzewko przed Grambow nawet na zimę nie straciło owoców. Ale w smaku podjeżdżają już winkiem ;-)



Kościół Ewangelicki w Grambow z XIII wieku. Na murach kościoła tabliczka z opisem w czterech językach, w tym po naszemu, a w zasadzie to po polskiemu. Treść tabliczki jest tutaj a informację można znaleźć także na stronie Architektura Sakralna Pomorza Zachodniego



Na cmentarzu znajduje się pomnik nagrobkowy A. E. Von Stechow († 1773), urna z piaskowca z płaskorzeźbą i herbem.





Kościół Ewangelicki w Ramin z XIII wieku. Jeden z najstarszych zachowanych na Pomorzu Przednim kościołów zbudowanych z ciosów granitowych. Opisany na stronie Evangelische Kirche in Mecklenburg-Vorpommern oraz Architektura Sakralna Pomorza Zachodniego





Kościół Ewangelicki w Retzin z XIII wieku. Wieża zachodnia z cegły z 1878 roku. Opisy jak poprzednio na stronie Evangelische Kirche in Mecklenburg-Vorpommern oraz Architektura Sakralna Pomorza Zachodniego





Na cegłach można odnaleźć akcenty szczecińskie



A na piorunochronie niemiecką dokładność ;-)



Koniec tego zwiedzania. Jedziemy w kierunku śluzy





Po przebrnięciu przez mocno rozmiękczone podłoże docieramy do celu







Dalej jakieś 200 metrów pieszo



I rowerkiem po błotku



Docieramy do Menkin. Kolejny kościół ewangelicki z XIII wieku. Niestety możemy podziwiać go tylko zza płotu. Z opisu na stronie Evangelische Kirche in Mecklenburg-Vorpommern wynika, że warto zwiedzić wnętrze tego kościoła, ale z kolei opis na Architektura Sakralna Pomorza Zachodniego sugeruje, że może być to bardzo trudne.



Kościół zamknięty, no to jedziemy zobaczyć ogród





A tu taka perełka



Starczy tego zwiedzania. W Löcknitz nabywamy w REWE izotoniki i po znalezieniu miejsca osłoniętego od wiatru robimy popas w ciepełku chylącego się już ku zachodowi słoneczka.



Wracamy "skrótami", żeby spalić izotoniki przed wjazdem do PL. Tutaj droga z Grambow w kierunku Kościna



Pamiątkowe zdjęcie na koniec i kolejnymi skrótami zmierzamy do domciu.



Całkiem fajna spontaniczna wycieczka. Miała być tylko śluza a zaliczyliśmy jeszcze kilka XIII wiecznych kościołków. Pogoda dopisała. W pewnym momencie było nawet 10ºC, ale pod koniec wycieczki temperatura spadłą do 2ºC. Wiatr mocno nie przeszkadzał a nawet czasem wiał elegancko w plecy.


Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
srk23
| 17:31 piątek, 8 marca 2013 | linkuj Ta broda to chyba po tych niemieckich "izotonikach" tak szybko rośnie ;)
mors
| 23:36 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Arcyciekawe, choć pewnie Wam znane, informacje o słowiańskich mieszkańcach Pomorza Zachodniego/Przedniego KLIK
Ubolewam, że nie przetrwali do naszych czasów, tak jak Serbołużyczanie, chociaż i oni de facto właśnie zanikają.

Najprawdopodobniej Mieszko I przyłączał do swojego księstwa ziemie sąsiednich, słowiańskich plemion w sposób bezkrwawy. Imponująca skuteczność, choć pozostaje niedosyt, że nie wchłonął Drzewian i Serbołużyczan (oczywiście wraz z ich ziemiami). Zapewne podzieliłyby one losy innych plemion, tzn. dość szybko by się "zlały" z resztą pra-polskich Słowian i nawet o Serbołużyczanach dawno słuch by o nich zaginął, ale za to obyłoby sie bez rzezi Bolesława K. no i terytorialnie byśmy zyskali. :)
lukasz78
| 23:06 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Spoko, rozejdźmy się w pokoju, może się kiedyś spotkamy na trasie (zamierzam zaliczyć ileś gmin pod Szczecinem) i zapomnimy o tej gadce i pojedziemy sobie gdzieś tam przed siebie :) Pozdr
Misiacz
| 23:03 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Łukasz, daj spokój, ja nie jestem z Twojej bajki, a Ty nie jesteś z mojej i nigdy tak nie będzie. Posiadłeś wszelką wiedzę ? Dobra, niech i tak będzie. Miej swoje racje, a ja będę miał swoje, ale dajmy już spokój blogowi Jaszka.
lukasz78
| 23:02 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj O tym może zadecydować tylko właściciel bloga. Domyślam się, że jesteście w dobrej komitywie i OK, bo warto kultywować dobre relacje, ale rządząc się na cudzym poletku (choćby przyjacielskim) chyba jednak posuwasz się za daleko. Na przyszłość zastanów się, czy jednak nie warto się czasem hamować, już zwłaszcza w sytuacji braku języka w gębie - znaczy się polskiego, bo z angielskim chyba lepiej, a pomorski (choć pewnie z zabużańskim akcentem) to już perfekt i "advanced" :D Pa.
Misiacz
| 22:58 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Idź już sobie.
lukasz78
| 22:53 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj No cóż, jeśli ktoś umie tylko ujadać, to do gadania jest niezdolny że tak powiem organicznie i pewnych biologicznych ograniczeń tutaj nie przeskoczymy. Mogę tylko współczuć :(
Misiacz
| 22:51 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj ...KLIK.
Serio.
lukasz78
| 22:47 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj A "Варшава" pisana cyrylicą jest właśnie po to, aby "europejczyków" biło po gałach i jak widać działa - w sumie myślałem, że to banalny patent i nawet nieco prostacki, ale jednak się sprawdza :)
lukasz78
| 22:45 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj No dobra Misiaczu, już mi się odgryzłeś, brawo i szacuneczek, a teraz poproszę o odpowiedź merytoryczną. Stać Cię, prawda? :)
Misiacz
| 22:44 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Tak Łukaszku, mam kompleks na Twoim punkcie, hahaha :D.
Po prostu tu nie pasujesz i tyle. Варшава.
lukasz78
| 22:42 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj A jeśli chcesz ze mną rozmawiać drogi Misiaczu o historii regionu, to może polecisz mi jakieś ciekawe publikacje? Bo na razie to wkleiłeś jedynie tekst z Wikipedii, ale wierzę, że stać Cię na więcej, więc dawaj śmiało, na wiedzę jestem otwarty :)

Obawiam się jednak, że jeśli potomek przesiedleńców z innych rejonów Polski (a może zza Buga nawet?) zacznie się przesadnie identyfikować z wyrżniętymi w pień tubylcami sprzed wieków, to może wyjść z tego tylko śmieszność. Wiem, że chcesz być "trendy" i "europejski" (przynajmniej tak odczytuję Twoje intencje, w tzw. Europie jest lansowana moda na regionalizm), ale nie przekraczaj granic absurdu, bo niezła żenada z tego wyjdzie.

Pozdrawiam z "warszawki" :)
lukasz78
| 22:36 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Ooo, "warszawka", zaczyna się, kompleksiki jakieś? :)
Misiacz
| 22:32 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Jaszek, jakiego wilka? To żadnen wilk, a zwykła "warszawka", której się wydaje, że ma jakiekolwiek pojęcie o historii naszego regionu. Ciekawie, czy przeczytał jakąkolwiek publikację historyczną na temat naszego regionu.
lukasz78
| 21:49 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Może Świniec? Świnica? :) Albo Święcie? Coś ze świętością związane albo ze... świniami :) Skomplikowana sprawa...
Jaszek
| 21:27 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj @lukasz78: Ładną chwilę poświęciłem na szukanie ale bezskutecznie, może trzeba zapytać Dornfelda, on ma sporą wiedzę w tym temacie.
lukasz78
| 21:19 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Za wilka się nie uważam, ale lepiej mnie z lasu nie wywoływać, bo jak raz ugryzę, to już nie puszczam :) Dobra, Rieth jest w Wikipedii, a Schwennenz? Jak to jest po polsku? W Wikipedii nie ma :)
Jaszek
| 21:06 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj @TandemYogi: Niezły masz wzrok, zastanawiałem się, skąd ten wniosek ;-)
@Peio: Spójrz na średnia koksie ;-)
@lukasz78: Słabo szukasz, Rieth jest nawet w wikipedii
@rowerzystka: tylko miesiąc, a i tak za wcześnie, bo mokre jeszcze okrutnie
@Misiacz: sam wywołałeś wilka z lasu ;)))
@Trendix: kryzys, nie ma na żyletki...

Trendix
| 00:12 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Jacek a Ty taki nieogolony ?? ;) :D
LeeFuks
| 22:20 środa, 6 marca 2013 | linkuj bardzo ciekawe tereny i wycieczka, dodaję do ulubionych :)
lukasz78
| 21:02 środa, 6 marca 2013 | linkuj Hehe, to ja proponuję, abyśmy my Polacy w ramach narodowego samobiczowania przeprosili mieszkańców Szczecina i okolic za Krzywoustego - a że tak się składa, że obecnie okolice te zamieszkują Polacy, toteż Polacy powinni przeprosić Polaków. I tym sposobem osiągniemy szczyty absurdu :)

Samobiczujmy się zatem :))
Gość | 19:10 środa, 6 marca 2013 | linkuj Łukasz - masz kompletnie zryty beret. Całkowicie popieram Misiacza. Powinieneś sam dobrze zastanowić nad swoim porąbanym hobby z którego robisz się coraz bardziej znany na BS ( od tej gorszej strony). To tyle w temacie.
giovanni
| 16:35 środa, 6 marca 2013 | linkuj Lubię Vorpommern (lub Vorpomernn). Byłe tam w 2012 i będę na pewno w tym roku.
lukasz78
| 12:39 środa, 6 marca 2013 | linkuj Nie tyle fajna rzecz, co rzecz zupełnie normalna przy okazji wojen. A jak wszyscy wiemy, wojny w średniowieczu były zjawiskiem powszechnym. I było oczywiste, że strona zwycięska wycina w pień stronę pokonaną, bo takie były realia wojen. W tym sensie jako Polak cieszę się, że to Polacy wycięli w pień owych Pomorzan, bo alternatywą było, aby to rzeczeni Pomorzanie wycięli Polaków. Tylko takie dwie możliwości wchodziły w grę, czy się to komuś podoba czy nie.

I konsekwentnie uważam, że płacz za ludnością tubylczą sprzed wieków jest pozbawiony sensu, można to potraktować co najwyżej jako osobliwe hobby, dziwne zresztą, ale cóż, każdy ma swoje hobby, pozostaje to uszanować :)
Misiacz
| 08:07 środa, 6 marca 2013 | linkuj Facet sugeruje też, że wyrzynanie cywilów, w tym kobiet, starców i dzieci to fajna rzecz ("...nie ma co płakać nad ludnością tubylczą, polskość wymaga ofiar", "Krzywousty zrobił prawidłowo").
Misiacz
| 07:54 środa, 6 marca 2013 | linkuj Jaszek, skąd on tu się wziął?
Z jakiegoś ONR-u?
lukasz78
| 22:44 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Nie ma co płakać nad ludnością tubylczą, polskość wymaga ofiar :) A tak na serio, to jest teraz jakaś dziwna moda na regionalizmy i takie tam, w ramach tej mody można płakać pod Szczecinem po jakichś Pomorzanach tak jak można płakać pod Olsztynem po Prusach, których też już dawno nie ma, ale jaki to ma sens i czemu miałoby to służyć?

Krzywousty zrobił prawidłowo, wojna to wojna, albo my ich albo oni nas, ot co.
rowerzystka
| 21:03 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Czekałam na zdobycie przez Was śluzy, tylko.... czemu prawie miesiąc...?
Misiacz
| 20:35 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Jeśli chodzi o Schwennenz i Rieth to bardziej na miejscu są nazwy pomorskie, a nie polskie.
Polska obecność była w tych okolicach raczej epizodem i z pewnych względów niezbyt miłym dla tutejszych Słowian:

"Podbój Pomorza Zachodniego
W 1121 (lub 1119) książęta pomorscy Warcisław I i Świętopełek zostali pokonani przez wojów Bolesława [Krzywoustego] w bitwie pod Niekładzem koło Gryfic. Krzywousty pustoszył ziemie pomorskie, burzył grody, przymusowo przesiedlał tysiące rodzin w głąb swojego kraju. Dalsza ekspansja polskiego księcia została skierowana na Szczecin (1121–1122). Bolesław zdawał sobie sprawę, że gród jest dobrze chroniony (naturalną ochronę nadawała mu Odra i jej rozlewiska). Ponadto Szczecin był silną twierdzą, podobnie jak Kołobrzeg. Jedyną drogą pod wały grodu stały się ścięte lodem mokradła. Niespodziewany atak przyniósł zwycięstwo.
Rzeź mieszkańców dokonana przez wojów Bolesława zmusiła pozostałych przy życiu do posłuszeństwa polskiemu księciu."
________________________________
Inną nazwą Rieth było Ryle (hist.)
iskiereczka74
| 19:04 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj "Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty :-))"
lukasz78
| 17:52 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj A wioski Schwennenz i Rieth jakie mają polskie nazwy, wiesz może? Szukam w sieci i znaleźć nie mogę.
Peio
| 07:54 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Aaa.... łobuzy. W niedzielę mało wam było, mnie od koksa wyzywają! ;))) Fajna wycieczka, trzeba z pogody korzystać.
TandemYogi
| 07:43 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj oooo, widzę że chłopaki już zmielili termosy na "bidony" ;)
panther
| 06:20 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Świetna wycieczka. Zdecydowanie króluje już w tych okolicach przedwiośnie.
Pozdrawiam serdecznie
tunislawa
| 21:18 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj rzeczywiście super spontaniczna wyprawa ...i nawet mieliście czas na zwiedzanie ! :)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]