Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Pętelka prawie przez Hintersee

Sobota, 9 lutego 2013 | Komentarze 9

Przebyte 63.70 km, w czasie 03:04 h, średnio 20.77 km/h, maksymalnie 32.50 km/h, przy temp. 0.0 ºC

Szczecin - Głębokie - Wołczkowo - Dobra - Buk - Blankensee - Pampow - J. Thursee - Glashütte - Hintersee - Dobieszczyn - Podbrzezie - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin

         Jurek postanowił przetestować Garmina, o czym poinformował Misiacz na forum RS. Podobnie jak kilka innych osób postanowiłem pojechać i ewentualnie odłączyć się w Dobieszczynie. Niestety był to błąd w założeniach, bo trasa biegła w kierunku odwrotnym niż myślałem. No ale ponieważ z wpisu wynikało, że tempo ma być spokojne, postanowiłem więc spróbować swoich sił z drużyną koksowniczą. W trakcie jazdy okazało się, że spokojne tempo oscyluje wokół 25 km/h. No ale na szczęście asfalt czarny i jedzie się bezpiecznie. Ale tylko do czasu. Niemcy włączyły mikroklimat i przyprószyli świat śniegiem, jak to na luty przystało. Z Pampow do Glashütte jazda terenem po świeżutkim śniegu. Trochę ślisko. Ponieważ dalsza trasa miała być też mocno terenowa postanowiłem odłączyć się w Hintersee i pognałem w kierunku Dobieszczyna, cały czas starając się utrzymać "spokojne" tempo ;) i nawet mi się udawało, ale za to pozwoliłem sobie na dłuższy popasik na granicy.



Zbiórka na Głębokim, Jurek prezentuje najnowsze rozwiązania technologiczne dotyczące napędu



Jedyne grupowe zdjęcie udało się zrobić w Pampow, w zasadzie dzięki Misiaczowi, który postanowił zrobić zwrot przez lewe ramie w kierunku Szczecina. Inaczej koksownicy by nie stanęli. Po co tracić czas na pierdoły ;)



Jeziorko Thursee zimową porą













Na granicy zrobiłem dłuższy popasik, zastosowałem słynną dietę skoczków, czyli bułka + banan



Miałem też sposobność rozejrzeć się po okolicy. Okazuje się, że Niemcy w dalszym ciągu stosują przestarzałe metody utrzymania dróg posypują je solą, co jest wysoce szkodliwe dla natury. Zamiast brać przykład od nas, gdzie utrzymaniem dróg zajmuje się dodatnia temperatura, która i tak w końcu nadejdzie. Dziwne te Niemce jakieś ;-)



No albo weźmy taki znak na wjeździe do Niemiec mówiący o ograniczeniach prędkości - malizna



Nie to co nasz :-)







Ponieważ zostałem sam, postanowiłem jak Dżepetto wystrugać sobie przyjaciela na dalsza drogę, a że nie miałem scyzoryka, to użyłem śniegu ;)



Przed Tanowem rozpętała się potężna śnieżyca. Ciężkie jest życie rowerzysty okularnika w takich chwilach. Do Bartoszewa jechałem prawie po omacku. Na szczęście śnieżyca ustała, a od Pilchowa brak śniegu. Jak ktoś się nie ruszył ze Szczecina, to śniegu nie uświadczył.



Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
Nefre
| 21:56 niedziela, 10 lutego 2013 | linkuj Fajna zimowa wycieczka))) Bałwanek piękny, a zima u Was na całego
iskiereczka74
| 18:43 niedziela, 10 lutego 2013 | linkuj Bo my nie tylko drogi mamy rozwinięte ; znaki też u nas są Panie Dzieju takie..no jakby to ująć... znaczące są ot co !

Pozdrower-y

edith&syl
Bronik
| 00:16 niedziela, 10 lutego 2013 | linkuj Śliczny bałwanek Ci wyszedł. Podziwiam,że dałeś radę tym koksom
tunislawa
| 21:40 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj to tak wygląda śnieg ???? :)))) A bałwanek superancki .....szczególnie ta marchewka ! !!! :))))
jurektc
| 18:37 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Przynajmniej nie minąłeś się z prawdą :) z tą "zawrotna prędkością" Tempo 25 zapewne nie jest jazda turystyczna ale jak na sportowe to zdecydowanie za małe.:) Ja takie tempo okreslam "przyzwoite przelotowe"
Jaszek
| 15:15 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj @srk23: Garmina to Jurek testował. Ja jestem Nokiowiec ze Sports-Trackerem na pokładzie.
srk23
| 15:06 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Nic nie napisałeś jak Garmin się sprawował
Jaszek
| 15:02 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Nie chciało mi się szukać kamyczków, no i skąd bym wytrzasnął marchewkę ;-)

Ale wytrawne oko wszystko zdemaskuje.
rowerzystka
| 14:59 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj Cosik podkolorowałeś tego przyjaciela :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]