Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Skrótem nad Solinę - Szlak Dwunastu Strumieni

Niedziela, 11 listopada 2012 | Komentarze 5

Przebyte 45.00 km, w czasie 02:56 h, średnio 15.34 km/h, maksymalnie 48.80 km/h, przy temp. 10.0 ºC

Hoczew - Bachlawa - Średnia Wieś - Berezka - Myczków - Kaliszcze - Rapiska - Szlak Dwunastu Strumieni - Zabrodzie - Solina - Jawor - Bóbrka - Myczkowce - Podkamionka - Uherce Tunel - Lesko - Huzele - Łączki - Hoczew

         Po wczorajszej 90 kilometrowej wycieczce postanowiłem dzisiaj zrobić jakiś mniejszy dystans. Wybór padł na Solinę. Pogoda jak na tę porę roku wręcz idealna, słoneczko i temperatura dobijająca do 10 stopni. Żeby nie poruszać się tylko asfaltami przestudiowałem dokładnie mapę i znalazłem czerwony szlak rowerowy z Myczkowa do Soliny biegnący równolegle z drogą DW895. W Myczkowie przy kościele zapoznałem sie z tablicą prezentującą gminne szlaki turystyczne. Tutaj czerwony szlak rowerowy z mapy oznaczony był jako pieszy i nosił nazwę: Szlak Dwunastu Strumieni. Gdzieś z tyłu głowy zabrzęczał dzwonek ostrzegawczy, ale jako wychowanek Mistrza Skrótów Montera powiedziałem sobie: a co mi tam, jadę ;-)



W Średniej Wsi znajduje się najstarszy drewniany kościół w Bieszczadach p.w. Wniebowzięcia Matki Bożej, zbudowany w II połowie XVI wieku jako kaplica dworska Balów. Co ciekawe wieżę, która doskonale komponuje się z sylwetką kościoła, dobudowano dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku.



Widok do tyłu na Średnią Wieś



W Myczkowie Szlak Dwunastu Strumieni zaczyna się całkiem ładnym asfaltowym dywanikiem







Przy ostatniej posesji asfalt zamienia się w znośną gruntówkę



I nagle przekonuje się na własne oczy skąd szlak wziął swoją nazwę ;-)



Droga robi się coraz węższa i bardziej błotnista



I nagle znika! Całe szczęście, że szlak jest doskonale oznakowany i po chwili odnajduję w gęstwinie gałęzi trop



Po pokonaniu zjazdu do wąwozu, stracie opaski odblaskowej (chyba tutaj, bo odkryłem to znacznie później), nadzianiu się na krzaczory...



...rozpoczynam bliższe spotkania ze strumieniem



i jeszcze jeden



i jeszcze raz



Przestaje liczyć i skupiam się na przekraczaniu wody w miarę bezpieczne i sucho, raz przejeżdżając a raz przechodząc po kamieniach















Nagle na drodze pojawiła się znajoma zapora, miałem nadzieję, że będzie lepsza nawierzchnia, ale dopiero po dojechaniu do Zabrodzia pokazał się asfalcik





W Solinie natrafiłem na taki obiekt, i nie bardzo wiem, do czego on służy. W dalszej drodze było tego jeszcze kilka sztuk w rożnych miejscach. Misiacz, wiesz coś na ten temat?



W świąteczną niedzielę 11 Listopada wszystkie kramiki w Solinie czekają na klientów



Mnie przyciągnął zapachem serwowany na ciepło górski owczy ser, podawany z żurawiną. Ciekawy artykuł na temat serów na portalu twojebieszczady.pl



Robię popasik na zaporze rozkoszując się smakiem sera, strzelam kilka fotek i lecę dalej, bo o godzinie szesnastej robi się już ciemno













Pozostałości po bunkrach Linii Mołotowa w Bóbrce



Jadąc wzdłuż Jeziora Myczkowskiego







docieram do zapory w Myczkowcach







Na mojej drodze pojawia się całkiem znośnej jakości bruk



Na górze wzniesienia znajduje się platforma widokowa, z której można podziwiać wspaniałą panoramę Sanu



Cały czas jadąc brukiem docieram do skrótu w kierunku Leska. Jest to znakowany szlak międzynarodowy R-63 omijający Uherce Mineralne i kawałek drogi DW895 (Mała Pętla Bieszczadzka)







Czyżby Bobry?







Po dotarciu do Leska poszukałem myjni, żeby zafundować mojemu Kellysowi kąpiel po spotkaniu ze Szlakiem Dwunastu Strumieni. Ja sam nie wyglądałem dużo lepiej, na szczęście założyłem ochraniacze na buty, dzięki czemu obuwie było w miarę suche, a ochraniacze bardzo łatwo wyprać i szybko wysuszyć.



Coraz bardziej podoba mi się w Bieszczadach, chyba trzeba będzie zrealizować odkładany od dawna plan wypadu w te rejony na wakacje.

Wszystkie zdjęcia z wycieczki


Udział wzięli:

Kategoria Bieszczady, Wycieczka



Komentarze
srk23
| 17:42 piątek, 16 listopada 2012 | linkuj Ależ ciekawe miejsca odwiedziłeś, naprawdę wycieczka warta każdego błota którego zaliczyłeś na swojej trasie.
Misiacz
| 21:54 czwartek, 15 listopada 2012 | linkuj "W Solinie natrafiłem na taki obiekt, i nie bardzo wiem, do czego on służy. W dalszej drodze było tego jeszcze kilka sztuk w rożnych miejscach. Misiacz, wiesz coś na ten temat?"

Może to i jest punkt geodezyjny...cholera wie, wypadłem już z tego obiegu, ale wnioskując po napisie "Msze" obok na krzyżu, zaczynam snuć zgoła inne przypuszczenia ;).
Bronik
| 23:51 środa, 14 listopada 2012 | linkuj Zazroszczę Ci Jaszku tego,że śmigasz sobie po okolicy. Robisz fotki, wdychasz świeży luft.... i nie musisz czytać tej wielkiej jatki , która toczy się na forum RS. Tam czuć zgnilizną. Miałeś naprawdę super pomysła,że rowerek ze sobą zabrałeś. Wielki szacun, Pozdrowionka
Trendix
| 22:46 środa, 14 listopada 2012 | linkuj Jacek to była normalnie ekstremalna wycieczka :) Tereny i widoki super, ale jednak nie na moją kondycję :)
tunislawa
| 21:18 środa, 14 listopada 2012 | linkuj No ...dzisiaj to już hardcorowa wycieczka ! tez takie lubię ! Super ! :))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa orzow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]