Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Sonnenberg - wycieczka w poszukiwaniu jeziorka z powolnym gubieniem uczestników

Niedziela, 8 lipca 2012 | Komentarze 9

Przebyte 62.50 km, w czasie 03:34 h, średnio 17.52 km/h, maksymalnie 44.40 km/h, przy temp. 25.0 ºC

Szczecin - Przylep - Stobno - Bęgardowo - Warnik - Ladenthin - Sonnenberg - Ramin - Schmegerow - Größer Kutzowsee - Blankensee - Dobra - Wąwelnica - Redlica - Bezrzecze - Szczecin

Tobiaszek rzucił na forum RS propozycję wyjazdu nad jeziorko w pobliżu Sonnenberg'u. Przejrzałem mapę, a nie mogłem zlokalizować tam żadnego jeziorka i podzieliłem się wątpliwościami na forum. Tomek zapewnił, że jeziorko na pewno występuje, więc stawiłem się w miejscu zbiórki gotowy do podboju nowych terenów, a było kilka nowych miejsc i dróżek.



Robimy pamiątkowe zdjęcie i ruszamy przez Stobno w kierunku Ladenthin



Za Ladenthin skręcamy w lewo na polna drogę z lanego betonu. Słowo polna droga słabo do niej pasuje, bo jedzie się jak po gładziutkim asfalcie. W tym miejscu gubimy pierwszego uczestnika, Ania wraca na spotkanie w Szczecinie.



Chwila przerwy na czereśnie, ale te najładniejsze są tylko w zasięgu aparatu fotograficznego a nie gębowego :-)



Do samego jeziorka jedziemy cały czas bardzo komfortowo



Jest i poszukiwane jeziorko



Dlaczego trudno je zlokalizować na mapie? Bo wygląda jak mały stawik, a ject całkiem duże i głębokie. Widać druch Tobiaszek lepiej opanował śledzenie i interpretację mapy.



Po kąpieli i wykonaniu paru fotek ruszamy poganiani przez organizatora wycieczki w kierunku kolejnego jeziorka







W Sonnenbergu żegna się z nami kierownik wycieczki, i zostawia nas jak Skyclub samych na obcej ziemi :-)



Nowo odkrytą drogą docieramy nad Größer Kutzowsee



W chwili, gdy mamy ruszać z dalszą drogę na Baśkę rzuca się jakiś wielki pies. Albo odwrotnie. Dokładnie nie pamiętam ;-)



Dalej próbujemy poznawać nowe drogi. Tutaj polna ścieżka wokół jeziorka.



O, w końcu jestem na jakimś zdjęciu...



Po chwili odpoczynku u pani Ali w Blankensee ruszamy przez zieloną granice w kierunku nowej ścieżki rowerowej, całkowicie oddanej do użytku.



Droga rowerowa robi wrażenie, tutaj wyniesiony przejazd na drodze do Rzędzin



W Dobrej gubimy kolejnych uczestników, a w zasadzie rozdzielamy się na dwie grupy. Ania. Marek i Kamil jadą asfaltem w kierunku Lubieszyna, a my polami w kierunku Wąwelnicy śladem dawnej kolejki wąskotorowej



W Wąwelnicy proponuję dalszą jazdę polami, ale spotyka się to z dezaprobatą i grupa proponuje asfalt. Za Redlicą asfaltu robi się coraz mniej



Aż w końcu całkowicie znika, i nie pozostaje nam nic innego jak przejść się kawałek po piasku. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że remont drogi z Bezrzecza do Redlicy będzie miał aż taki charakter. Zamiast załatać dziury powstaje całkowicie od podstaw nowa droga. Brawo!



Podsumowując, bardzo fajna wycieczka, zaliczona pierwsza kąpiel w jeziorku w tym roku, poznane nowe ścieżki i miejsca w bliskiej okolicy. Podziękowania dla wszystkich uczestników za miłe towarzystwo.


Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
benasek
| 13:24 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Przez moment mi się wydawało, że bocianki mają satelitę...
Trendix
| 05:23 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Jacek super wyszedłeś na tym zdjęciu :) z tym pełnym uśmiech :)
A co do Basi to jestem pewien, że to ona tego psa zaczepiała bo przecież rudzielec żadnemu zwierzakowi nie przepuści :)
jarrek-removed
| 03:25 środa, 11 lipca 2012 | linkuj na co targać drabinę, siekiera lżejsza .............
p.s.
ja grzeczny - nieee
rowerzystka
| 22:21 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj jeden rower plus drugi rower, połączony drabiną, daje tandem...
Jaszek
| 22:19 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj Jak tylko uda się zorganizować dwa tandemy, które zawiozą drabinę :-)
rowerzystka
| 22:16 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj A kiedy wybierasz się z tą drabiną na te czereśnie?
Jaszek
| 22:14 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj @Tunia: Kąpiel ReWeLaCja!!! Bardziej myślę o tym, jak zatargać drabinę do ''Tych'' czereśni...
@Małgosia: No cóż, kto z kim przestaje, takim się staje ;-)
rowerzystka
| 21:23 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj Oj Jacku, coś widzę, że lubisz "skróty" ;)
tunislawa
| 20:58 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj i dobre do kąpania ? musze tam skoczyc , bo mam całkiem blisko ! a na czereśnie jedźcie pod Gartz, są nisko ! :))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zawsz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]