Info
Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Czerwiec11 - 62
- 2013, Maj13 - 113
- 2013, Kwiecień8 - 75
- 2013, Marzec6 - 87
- 2013, Luty5 - 47
- 2013, Styczeń1 - 2
- 2012, Grudzień4 - 30
- 2012, Listopad6 - 58
- 2012, Październik4 - 24
- 2012, Wrzesień5 - 30
- 2012, Sierpień8 - 56
- 2012, Lipiec8 - 48
- 2012, Czerwiec6 - 47
- 2012, Maj9 - 55
- 2012, Kwiecień9 - 31
- 2012, Marzec9 - 42
- 2012, Luty5 - 19
- 2012, Styczeń5 - 18
- 2011, Listopad7 - 8
- 2011, Październik10 - 9
- 2011, Wrzesień6 - 6
- 2011, Sierpień10 - 2
- 2011, Lipiec6 - 3
- 2011, Czerwiec7 - 3
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień11 - 0
- 2011, Marzec8 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik10 - 0
- 2010, Wrzesień15 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
Smaki Świata - Fischbrötchen
Wtorek, 1 maja 2012 | Komentarze 11
Przebyte 54.30 km, w czasie 03:30 h, średnio 15.51 km/h, maksymalnie 35.00 km/h, przy temp. 20.0 ºC |
Hintersee - Ludwigshof - Ludwigshofer See - Rieth - Warsin - Altwarp Sieltung - Altwarp - Warsin - Rieth - Ludwigshof - Hintersee
W pierwszomajowe święto postanowiłem przypomnieć sobie smak coraz słynniejszej bułki ze śledziem, cebulą i sałatą, zwanej potocznie fiszbułą. Planem zaraziłem znajomych i dodatkowo wrzuciłem informacje na forum RS. Postanowiłem także dotrzeć na miejsce startu do Hintersee samochodem, i w końcu mi się udało ;-)
Wycieczka zrobiła się mocno rodzinna, bo na starcie pojawiło się siedem par i jedno dziecko. Jeszcze w takim składzie osobowym nigdy nie jeździłem.
Trasa dosyć krótka, miało być 45 km, ale to chyba był czeski błąd, bo wyszło 54 km. Ale jak na rozruszanie dla nowych bikerów to dobry dystans.
Start w Hintersee, od lewej Hubert, Edyta, Sylwek, Jacek, Dorota, Beata, Mariusz, Paweł, Basia, Agnieszka, Ania, Krzysztof, Marek, Monika, i na drugim planie w przyczepce mała Paulinka.
Przed Ludwigshof skręciliśmy w lewo na punkt widokowy nad jeziorem Ludwigshofer See. Warto zajrzeć.
Ktoś wypatrzył Orła Cień
Przed wjazdem do Altwarp skręciliśmy w lewo (znowu, no ale przecież dzisiaj 1 Maja ;-), w ulicę Straße der Freundschaft i po jednym kilometrze dojechaliśmy do urokliwej plaży nad Zalewem Szczecińskim
Rowery schowały sie w cieniu i cierpliwie czekają
A my wygrzewamy się leniwie na słoneczku
Wyjazd z plaży po piasku i pod górkę
I po wielu trudach docieramy do celu podróży. Fiszbuda z fiszbułą. Czternastoosobowa ekipa wprowadza nieco zamieszania w barze. Zabrakło bułek i czekamy na wypiek, ślinka cieknie. Po chwili wszyscy wchłaniamy smakowite fiszbuły marki Bismark (2€)
Powrót przez las brukowaną drogą. Ponieważ Monter pojechał dzisiaj na inną wycieczkę, nie ma żadnego skrótu i musimy jechać brukiem do samego Warsin.
Przerwa na kawę i sernik w Rieth
Jeszcze tylko wizyta na przystani w Rieth i wracamy do Hintersee
To była wspaniała rodzinna wycieczka, chociaż co niektórzy będą mnie pewnie jutro przeklinać, że za długa na pierwszy raz ;-)
Udział wzięli:
Komentarze
Pozdrower-y
edith & syl & pauli