Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jaszek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 11351.14 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jaszek.bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver Forecast by yr.no

Bartoszewo przez Łęgi i wyścigi z psami

Piątek, 9 marca 2012 | Komentarze 5

Przebyte 48.60 km, w czasie 02:11 h, średnio 22.26 km/h, maksymalnie 44.30 km/h, przy temp. 7.0 ºC

Szczecin - Bezrzecze - Wołczkowo - Dobra - Buk - Łęgi - Buk - Dobra - Grzepnica - Sławoszewo - Bartoszewo - Pilchowo - Szczecin

Udało mi się urwać trochę wcześniej z pracy, żeby zrobić krótką wycieczkę przez zmierzchem. Start o 17:00, kierunek Bartoszewo do Uroczyska na Gulaszową. Wcześniej znalazłem drogę na mapie w Dobrej (ul. Krajobrazowa), którą chciałem sprawdzić. Pierwsze podejście i pudło, to nie ta droga. Za drugim znalazłem drogę, ale jej stan nie odpowiadał temu na mapie. Z Dobrej do Buku i nową DDR (w budowie) do Łęgów, skąd chciałem dostać się przez pola i las do Grzepnicy. W Łęgach jakiś głodny burek postanowił skosztować smaku mojej łydki. Po dojechaniu do końca wioski droga zamieniła się w błotnistą ciemną ścieżkę, i albo zabrakło mi odwagi, albo miałem nadmiar rozwagi, i postanowiłem zrezygnować z jazdy przez nieznany błotnisty teren po omacku. Powrót po śladach, burek już na mnie czekał :-). W Bartoszewie, już w zasadzie dojeżdżając do baru ni stad ni zowąd, wyskoczył bez żadnych efektów dźwiękowych duży wilczur, i musiałem gwałtownie podnieść Vmax. Macie jakieś sprawdzone sposoby na takie ataki piesków?




Kościół w Wołczkowie pw. Matki Boskiej Szkaplerznej (XIII wiek)



Ślepa uliczka...



Ul. Krajobrazowa w Dobrej



Chęć poznawania nowych ściezek okupiona jest kołami oblepionymi błotem



UFO?







W Pilchowie urzekł mnie widok ładnie oświetlonego Kościoła, postanowiłem więc pstryknąć kilka nocnych zdjęć Nokią, używając roweru jako statywu.
















Sprawdziłem na OSM, należało przejechać błotkiem jakieś dwa kilometry do Grzepnicy



Udział wzięli:

Kategoria Wycieczka



Komentarze
tunislawa
| 18:15 niedziela, 11 marca 2012 | linkuj ale piękne i pomysłowe zdjęcia robisz ! A mój sprawdzony sposób na pieski - zejść z roweru i powoli sobie iść ....
siwobrody
| 23:28 sobota, 10 marca 2012 | linkuj A jak mówię że Pilchowo to ciekawa i atrakcyjna miejscowość to nikt mi nie wieierzy
rowerzystka
| 10:25 sobota, 10 marca 2012 | linkuj Tym razem jednak nie, mam problem z samochodem, pasek rozrządu odmówił posłuszeństwa i jestem w trakcie uzgadniania sposobu naprawy :(
A niestety, samochód to moje narzędzie pracy :/
Jaszek
| 10:17 sobota, 10 marca 2012 | linkuj @rowerzystka: A Pani nie na Rowerowym Dniu Kobiet

À propos burków, to też mi do tej pory się nie zdarzało, ale wczoraj samotny wieczorny rowerzysta jadący wioską powodował szczekanie i ganianie wzdłuż płotów przez pieski. No i w którejś zagrodzie furtka była otwarta...
rowerzystka
| 09:55 sobota, 10 marca 2012 | linkuj Tyle razy przejeżdżałam k. kościoła w Pilchowie, po zmroku też, ale jakoś umknął mojej uwadze..., hm.
Burki mnie jakoś nie atakują, ale ja lubię psy. Może to czują :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]